Słabość władzy monarszej była wstępem do następnego kroku - dziedziczności urzędów, i co za tym idzie ziemi, na której rezydowali hrabiowie. Dziedziczność, jako pierwsze, zdobyły beneficja w zachodniej Francji i Burgundii, gdzie wasale wobec słabości władzy centralnej, dążyli do asymilacji własnych lenn i terenów, podległych im z racji sprawowania urzędów. W swojej argumentacji hrabiowie domagali się przywilejów prawnych (dziedzictwa) z racji cnót przodków. W 877 roku król Karol Łysy zgodził się na dziedziczenie niektórych hrabstw przez synów zmarłych hrabiów, co w praktyce wobec samowoli wasali nie miało większego znaczenia. Konrad II nadawał już hrabstwa z prawem dziedziczenia. Najpóźniej prawo automatycznego dziedziczenia wprowadzono natomiast w Niemczech (1158 r.). W ten sposób pojawiła się arystokracja rodowa tj. dziedziczna. Pojawiło się równocześnie pojęcie szlachectwa, które wynikało z posiadania wielkiej własności (lenna), co świadczyło o wysokiej pozycji społecznej. Szlachetność związana była również ściśle z obowiązkami rycerskimi, wynikającymi z prawa własności, zawiązywanego w akcie hołdu. Dziedziczność, jeszcze przed jej uprawnieniem, była uważana za przywilej.
Celem syna wasala było ponowienie przysięgi lennej i zatrzymanie ziemi. Senior, który dążył do zapewnienia sobie wierności wasali, zasadniczo nie był przeciwny dziedziczności, polegającej na ponownym nadaniu inwestytury spadkobiercy (synowi) swojego lennika. Posiadał on wprawdzie prawo odmowy, ale tym samym zniechęcał nowych lenników i budził niechęć wśród starych, obawiających się o byt potomków. Sami wasale chcieli usunąć raz i na zawsze to ewentualne niebezpieczeństwo pozbawienia swych dzieci lenna. Czasami pojawiał się problem, w przypadku posiadania większej ilości potomstwa męskiego. Ponieważ początkowo uważano, że lenno nie powinno być dzielone na mniejsze jednostki, starano się utrzymywać je w całości. Zwyczajowo o lennie decydował wówczas senior, który wybierał najodpowiedniejszego kandydata spośród synów zmarłego wasala. Czasami ojciec, w imieniu i za zgodą seniora, decydował o dziedziczeniu. W niektórych regionach panowała zasada majoratu (starszeństwa); jak we Francji, gdzie najstarszy syn zobowiązany był do opieki nad braćmi; lub synowie wybierali wasala spośród siebie (jak w Saksonii). Rodzina również wspólnie mogła dziedziczyć własność lenną (Włochy).
Ponadto w Anglii i Francji kobiety miały prawo dziedziczenia, w przypadku braku męskich potomków. W innych krajach system wykluczał dziedziczność kobiet (lenno w pewnej części przechodziło w ręce innej rodziny). Zdarzało się również, że senior wybierał dla wdowy po swoim wasalu, kandydata do jej ręki. Nowy mąż mógł pełnić obowiązki, wynikające z bycia wasalem. W przypadku małoletności spadkobiercy uważany był za wasala, ale nie mógł objąć swych obowiązków do określonego przepisami wieku. W jego imieniu władzę sprawował administrator, którym miał być urzędnik królewski lub biskup z terenów danego lenna. Wkrótce zasadę tę zaczęto wypaczać, zastępując małoletniego którymś z krewniaków. Czasami, gdy lenno było szczególnie bogate, senior sam przejmował nad nim kontrolę (Anglia, Normandia). Nowy wasal składał dar, który z czasem przerodził się w obowiązek. Forma podatku – daru zależna była od formy świadczeń, jakim grunt był obciążony. Najczęściej były to pieniądze, czasami koń lub zbroja. W Niemczech szybko ograniczono ten obowiązek do lenn niższego szczebla.